17.03.2005 :: 11:45
chce sie wreszcie wyprowadzic co prawda przeprowadzka za rok,dwa ale ja nią już żyje bede bardzo happiest.pomyslicie se ze jestem wariatką zostawiac klasy kumpli i kumpelki przyjaciół,ale nie stety nie mam tak bliskich osób w moim otoczeniu mimo iz mieszkam tu od prawie trzynastu lat.Jedyną bliską mi osobą jest Justa ale ona i tak mieszka w centrum wiec ze względu na nią nie robi mi to większej równicy.A tam gdzie sie przeprowadze to oczywiscie bede nowa i bede miala wieksze szanse na to zeby poznac duza ilosc nowych znajomych,a moze znajde w koncu chlopaka w ktorym sie zakocham bo mówiąc szczerze jeszcze nigdy w zyciu sie w zadnym chlopaku nie zakochalam.Wiem ze i tak tego nikt nie przeczyta bo niby komu by sie chcialo wiec moze bedzie lepiej jak skoncze tą nudną bezsensowną notke. NARQA