24.07.2005 :: 23:23
HeY Właśnie wróciłam z Zadupia i powiem iż pierwszy raz mi tam sie podobało nie kce opowiadac dlugo bo z deka sie zle czuje wiec po prostu wypisze wszystko w punktach: *słuchałam muzy na maxa na podwurzu *tańczyłam *robiłam gwiazdy *dorysowalam 2 kolezanki Wanessie *poznałam ffajnego poznaniaka *odbijalam pilka pokonalam swoj rekord odbilam 35 razy dolnym *ćwiczylam bary hanklami-czy jakoś tak *biegałam *piłam hoop-cole *nabijalam sie z piesków *nabijałam sie z dziadka -nie no ten koleś mnie dobił normalnie legalnie na obrusie byla namalowana łyżeczka i dzbanek a ten kolo trudzil sie bo kciał podniesc tą łyżeczke żeby zjeść ciasto-może to aż tak śmiesznie nie brzmi ale gdybyscie to zobaczyli nie no brecha na maxa *o jeszcze nabijalam sie z dziaduńcia jak probowal mi dorównac i po podniesieniu 20 razy hankli w gore kolo upuscil na trawe ciezarki-brecha na maxiora q... gdyby tak zawsze bylo na zadupiu (i chlopakow bylo wiecej-oczywiscie normalnych a nie jak marlena psyhicznych) to ja bym mogla tam siedziec cale wakacje i wszystkie dni wolne od szkoly a i przydal by sie tam jakis sklep i komp z intem o i kablówka ale to sie da przeżyć jak jest wiele ciekawych rzeczy do zrobienia-takich jak popisówa przed blondwłosym poznaniakiem - heh oki koncze bo chyba jush przynudzam-lol jeszcze to zwątpienie jasne że przynudzam i to ostro ale kit zleje sie to i tyle Bu$k@ w@m