h3y
no dosłownie nie do wiary
kolejny ffajnie spędzony dzionek na zadupiu,ale tym
razem u cioci najpierw był obiadek-dało się przeżyć
potem krótki spacerek na który m spodkałam pieska,
który wydawał mi się znajomy,gdy zapytałam sie cioteczki
co to za piesek powiedziała że Śni.......... A ja zdziwko.
Więc poszłam zawołałam Agate - q..a,ale mi się udało,bo
Agata to pierwsza normalna osoba średnio w moim wieku na
tym wygnajewie-lol co za słowo.No to poszłyśmy najpierw
lo0o0o0knąć na mine chatke,potem nad tak zwany przezemnie
wodospadzik,Patrycja tam shizy dostała i nie kciała wejść ,
dosłownie to jest najpiękniejsze chyba mniejsce na zadupiu-
a ja tam zawsze tak rzadko bywam że az to dziwne.A później juz
wracałyśmy ona do swojej chatki,a ja i Pati do cioteczki.W każdym
razie super że wiem juz gdzie Agata ma swoj domek.A i Agata
zwracam honor jednak tam przed rzeką jest nadal Tarnowo-sorki.
Noi było super (aż dziwne już drugi raz wtym roku). Jak tak dalej pójdzie to te moje marzenia o unowocześnieniu zadupia się spełnią.
No to znowu to samo nota o Zadupiu-jest zaje fffajnie dłuuuuuuga.
Ok kończe
a i pozdro nie wypisuje w notach,bo jest obok
ok
C!@0
 |