01.08.2005 :: 10:47
h3y no dosłownie nie do wiary kolejny ffajnie spędzony dzionek na zadupiu,ale tym razem u cioci najpierw był obiadek-dało się przeżyć potem krótki spacerek na który m spodkałam pieska, który wydawał mi się znajomy,gdy zapytałam sie cioteczki co to za piesek powiedziała że Śni.......... A ja zdziwko. Więc poszłam zawołałam Agate - q..a,ale mi się udało,bo Agata to pierwsza normalna osoba średnio w moim wieku na tym wygnajewie-lol co za słowo.No to poszłyśmy najpierw lo0o0o0knąć na mine chatke,potem nad tak zwany przezemnie wodospadzik,Patrycja tam shizy dostała i nie kciała wejść , dosłownie to jest najpiękniejsze chyba mniejsce na zadupiu- a ja tam zawsze tak rzadko bywam że az to dziwne.A później juz wracałyśmy ona do swojej chatki,a ja i Pati do cioteczki.W każdym razie super że wiem juz gdzie Agata ma swoj domek.A i Agata zwracam honor jednak tam przed rzeką jest nadal Tarnowo-sorki. Noi było super (aż dziwne już drugi raz wtym roku). Jak tak dalej pójdzie to te moje marzenia o unowocześnieniu zadupia się spełnią. No to znowu to samo nota o Zadupiu-jest zaje fffajnie dłuuuuuuga. Ok kończe a i pozdro nie wypisuje w notach,bo jest obok ok C!@0